Andromeda Mirtle |
Wysłany: Pon 23:08, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
No dobra. Widać, że początkowy plan szlag trafił. Proponuję zwiedzić całą Holandię z Amsterdamu, potem Belgię z Brukseli, potem zatrzymać się na chwilę w Akwizgranie. Z Akwizgranu już trafimy, a w zależności od tego, ile nam czasu (i pieniędzy) zostanie, ewentualnie zwiedzimy Niemcy.
W związku z tym potrzebne nam są noclegi w Amsterdamie, Brukseli i Akwizgranie.
Jeśli Mierzeja tu kiedyś zajrzy, mogłaby sprawdzić na stronie HospitalityClubu, czy są jacyś odpowiadający nam gospodarze. |
|
Andromeda Mirtle |
Wysłany: Wto 21:40, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
Niemożliwe jest to, że lot kosztuje 500 zł? Czy to, że przy takich cenach polecimy samolotem?
Przejrzałam pobieżnie ceny w Internecie i wychodzi na to, że poniżej 500zł nie uda się dostać biletu, chyba żeby była jakaś straszna promocja.
Jest pociąg EuroNight JAN KIEPURA, który jedzie do Amsterdamu 16 godzin - rusza z Warszawy o 18.30, a w Amsterdamie jest o 10.15. Przejeżdża przez Utrecht, więc można by tam wysiąść, zwiedzić coś rano i komunikacją lokalną dotrzeć do Amsterdamu na obiad.
A co najważniejsze - niektóre bilety na ten pociąg kosztują TYLKO 29 EURO! Normalnie chyba są ze cztery razy droższe. Oczywiście wszystko zależy od kursu Euro, ale to chyba dość korzystna cena?
Pociąg: http://www.intercity.pl/index.php?page=szczegoly_polaczenia&tsr_id=1285&tsc_id=2975&tscs_id_from=33470&tscs_id_to=33498&x=30&y=6
Ceny: http://www.intercity.pl/index.php?page=Oferta_miedzynarodowa&ph_center_start=show&cmn_id=1313 |
|
Andromeda Mirtle |
Wysłany: Śro 23:27, 27 Sty 2010 Temat postu: Podróż do Holandii (i nie tylko) w okolicach sierpnia 2010 |
|
TRASA
Pogrzebałam na stronie PKP i wymyśliłam następujący plan.
(polecam czytanie go z mapą Europy pod ręką)
AMSTERDAM
- Utrecht (30 minut pociągiem z Amsterdamu, ponoć ma ciekawe kościoły i polski cmentarz)
- Leiden (Lejda) - 15-30 minut pociągiem od Amsterdamu
- Haga - 10 minut pociągiem z Lejdy
- Delft - 10 minut pociągiem z Hagi
ROTTERDAM (15 minut pociągiem z Delft) - ma pół miliona mieszkańców, zabytki wg wikipedii są nieliczne, miasto głównie znane z wielkiego portu
ANTWERPIA (1h pociągiem z Rotterdamu) to już Belgia, ale flamandzka, wielki port plus zabytki; prawie pół miliona mieszkańców
BRUKSELA
MAASTRICHT - znów Holandia, prawdopodobnie najstarsze miasto w Holandii, ma pomnik d'Artagnana i wiele istotniejszych zabytków ; trochę ponad sto tysięcy mieszkańców
AACHEN (Akwizgran) - miasto Karola Wielkiego, katedra z grobami Karola Wielkiego i Ottona III; 250 tysięcy mieszkańców
KOLONIA - wszystkie pociągi z Akwizgranu do Berlina jadą przez Kolonię, więc chyba warto ją zwiedzić po drodze; ma milion mieszkańców, dużo kościołów, ale chyba niewiele więcej
Wywaliłam opcję z Hamburgiem i Danią. Wydaje mi się, że Berlin dobrze jest zostawić na koniec - mamy stąd bezpośredni transport do Warszawy, więc łatwo jest planować powrót i dostosować długość pobytu. Zresztą Berlin jest najbliżej nas ze wszystkich tych punktów, więc najłatwiej byłoby tam wrócić, gdybyśmy się z czymś nie wyrobiły.
(trasę podróży będę aktualizowała na bieżąco)
TERMIN
Wstępny termin to sierpień. Zastanowiłam się nad tym i stwierdziłam, że chyba lepiej być w Warszawie w pierwszej połowie sierpnia, pewnie będą te wszystkie uroczystości z okazji 15 sierpnia, który wypada w tym roku w niedzielę, więc żadnych długich weekendów nie będzie.
Ja będę w Bieszczadach w lipcu, wracam około 25.07 i nie chciałabym od razu się pakować i jechać.
Chociaż jeśli Mierzei bardziej pasuje wyjazd w końcówce lipca i powrót w pierwszej połowie sierpnia, to możemy się nad tym zastanowić.
Chyba lepiej pojechać pod koniec sierpnia, jest szansa, że nie będzie strasznie gorąco, zresztą z Amsterdamu niedaleko do oceanu, więc i klimat powinien być bardziej wilgotny. Poza tym wtedy wyjazd mógłby nam się przedłużyć do początków września.
Poza tym uważam, że najlepiej będzie wyjechać w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek - dzięki temu nie będziemy musiały od razu po przyjeździe do Berlina czy Amsterdamu rozglądać się za kościołem i orientować się w rozkładzie mszy.
HARMONOGRAM
Myślę, że najwięcej czasu powinnyśmy spędzić w Amsterdamie - w końcu to on ma być głównym celem naszej podróży.
Proponuję tak:
Dzień 1 - dojazd do Amsterdamu
Dzień 2-6 - zwiedzanie Amsterdamu i okolic (Utrecht, Lejda, Haga, Delft itp.)
Dzień 7 - Rotterdam + Antwerpia
Tu mały problem, bo z Antwerpii do Maastricht nie da się bezpośrednio dojechać pociągiem - z przesiadką w Brukseli podróż trwa 2h, więc niedużo. Pewnie jest jakiś bezpośredni transport nieszynowy, bo na mapie jest autostrada. Więc jeśli szybko zwiedzimy miasta do tego momentu, możemy poświęcić pół dnia na oglądanie Brukseli. Z rozkładu jazdy wynika, że pociągi jeżdżą często, więc mogłybyśmy tylko przespacerować się godzinkę po okolicach dworca. Ale to w przypadku, gdybyśmy miały dużo czasu i potencjalny nocleg w Maastricht. Z drugiej strony Bruksela to duże miasto, więc może tu warto byłoby poszukać noclegu i poświęcić dzień 8 na zwiedzenie miasta.
Dzień 9 - Maastricht + Akwizgran
Z Maastricht do Akwizgranu jest godzina pociągiem z przesiadką w holenderskim miasteczku Heerlen, które jest chyba główną stacją przesiadkową.
Dzień 10-11 - Kolonia - tu trzeba będzie znaleźć nocleg, zależy, jak nam będzie szło zwiedzanie, w końcu udało nam się zaliczyć Kraków w weekend
Dzień 12 i później - Berlin
A z Berlina już wrócimy sobie spokojnie pociągiem.
NOCLEGI
Proponuję następujące rozwiązanie:
AMSTERDAM - zwiedzanie miast holenderskich do Rotterdamu włącznie (patrz: HARMONOGRAM)
BRUKSELA - przejazdem zwiedziłybyśmy Antwerpię i spędziły może jeden dzień w Brukseli, biorąc pod uwagę ilość Europosłów i polskiej obsługi parlamentu, może tu być polski kościół, a przynajmniej msza po polsku, więc jeśli zwiedzimy Holandię wystarczająco szybko, możemy tu spędzić weekend;
potem przejazdem przez Maastricht i
AKWIZGRAN lub od razu
KOLONIA - chociaż w sumie Kolonia jest opcjonalna, więc możemy skrócić pobyt tutaj tylko do przejazdu/przesiadki do Berlina
BERLIN
i potem prosto do Warszawy |
|