Andromeda Mirtle
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Rembertowa
|
Wysłany: Wto 20:24, 09 Lut 2010 Temat postu: Słońce zimowe. Sonet z dedykacją |
|
|
Słońce zimowe
Sonet z dedykacją
Zimą też świeci słońce, niebieska żarówka
Yetich białych osmali, jak świeża borówka
Ciemnieją ich futerka podgrzane słoneczkiem
I pragną się ochłodzić choć śniegu płateczkiem.
Eskimoskie narody dzień w dzień widzą słońce
Jesienią, wiosną, latem; w zimie świata końce
Exodus cierpią słońca, czasem na pół roku
Smutna ciemność okrywa świat welonem mroku.
Tymczasem kraje śniegu nieznające jeszcze,
Parne dzień i noc, cierpią zenitalne deszcze
I tam zawsze ciut chmurny dzień, choć bardzo długi;
Ekwador nie uniknie codziennej szarugi.
Kraj nasz ciemny i zimny, śniegu nie brakuje,
Na naszym jednak niebie słońce przesiaduje.
Ewie, mojej mamusi, wiersz ten dedykuję.
***
Pewnie moje drogie przyjaciółki znajdą wszystkie myki, które tu zastosowałam. Zresztą niektóre wersy wychodzą mi naprawdę a la Kochanowski
Post został pochwalony 0 razy
|
|